E.G. Scott "Nic o mnie nie wiesz" - recenzja




Byłam bardzo zadowolona, że udało mi się dorwać egzemplarz recenzencki powieści "Nic o mnie nie wiesz".  Miałam nadzieję na wciągający thriller psychologiczny. Czy tak było?

Nie do końca. Na początku ciężko było mi się wkręcić w świat Rebeki i Paula. Wprawdzie tytuły rozdziałów (przed, po) mnie intrygowały i byłam ciekawa o co chodzi, ale postaci wydawały mi się nudne. Przyznam, że najpierw trochę się męczyłam czytając tę historię, ale jak się już dowiedziałam co się stało, jakie było wydarzenie, które podzieliło życie małżeństwa na "przed" i "po" to nagle akcja nabrała tempa, a ja pochłaniałam tę historię strona za stroną.

Niedługo nastąpił kolejny przełom w lekturze, który niespodziewanie mnie zaskoczył. Nie zdradzę o co chodziło, ale powiem tylko, że spotkałam się z podobnym tematem w jednej z hiszpańskojęzycznych telenoweli, więc sam pomysł nie był dla mnie niczym nowym, ale zwrot akcji, do którego został wykorzystany ten "temat" nieźle mnie zadziwił.

Końcówkę przeczytałam bardzo szybko! A zakończenie... nie zawodzi. Przewracając ostatnią stronę odczuwałam wiele różnych emocji. Niedowierzanie, zaskoczenie, a nawet żal. Bo przecież nie tak to wszystko miało wyglądać... Nie o tym marzyli nasi bohaterowie, nie do tego dążyli.

Czy polecam tę powieść? I tak, i nie. Jeśli nie przeszkadza Wam fakt, iż na początku nic szczególnego się nie dzieje i zwrot akcji następuje w zasadzie dopiero w połowie lektury to jest to pozycja dla Was. Mi zaskakujące zakończenie zrekompensowało czytanie nudniejszych fragmentów. Jeśli jesteście fanami książek, które wciągają od pierwszej strony i innych tytułów nie akceptujecie to myślę, że ta lektura może Was zawieźć.

Poniżej zostawiam Wam opis ze strony lubimyczytac.pl:

Wciągający thriller psychologiczny dla fanów "Wielkich kłamstewek" i "Zaginionej dziewczyny".

Rebecca i Paul to kochające się małżeństwo z wieloletnim stażem. Mają przytulny dom w spokojnej okolicy, spełniają się zawodowo i ufają sobie bezgranicznie. Ale wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć.
Po dwudziestu latach wspólnego życia kłamstwa i tajemnice z wyniszczającą siłą zaczynają trawić ich szczęśliwy związek. Uzależniona od opiatów Rebecca niespodziewanie zostaje zwolniona z pracy, a Paul w ramionach innej kobiety odreagowuje stres po utracie swojej firmy. Rozkoszna przygoda na boku szybko jednak zamienia się w koszmar, bo zazdrosna kochanka z coraz większą zuchwałością prześladuje Paula i jego żonę.
Rebecca w obawie, że mąż chce ją porzucić, obmyśla misterny plan, który ma pokrzyżować mu szyki. Rozpoczyna się nieprzewidywalna i pełna intryg gra, z której nikt nie może wyjść zwycięsko.
Napięcie od pierwszej do ostatniej strony oraz nieprzewidywalni bohaterowie, a w tle zemsta, obsesja i zbrodnia… Ten intensywny i szokujący thriller jest opowieścią o tym, że nawet idealne małżeństwa skrywają mroczne sekrety.

Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki

Komentarze